Przejdź do treści

Słowa słońcem wezbrane.

no cover found
    Statement of Responsibility:
    Józef Chojnacki ; Wybór, oprac. i posł.: Donat Niewiadomski
    Autor:
    Chojnacki, Józef (1935- ) Autor

    Nie posiadamy jednoznaczego identyfikatora lub notki o tej osobie. Możesz spróbować zdobyć więcej informacji korzystając z zewnętrzych wyszukiwarek:

    Autor korporatywny:
    Osoby współtworzące:
    Niewiadomski, Donat Compiler

    Nie posiadamy jednoznaczego identyfikatora lub notki o tej osobie. Możesz spróbować zdobyć więcej informacji korzystając z zewnętrzych wyszukiwarek:

    Format:
    Książka
    Język:
    Polish
    Forma / Gatunek:
    Wiersze
    Seria:
    Biblioteka Stowarzyszenia Twórców Ludowych; t. 27
    Hasła przedmiotowe:
    Adnotacja:

    Aż do bólu. Śpiew mój. Wiersz jest moją modlitwą... Mam pieśń. Nie mogę. Idąc. Błądzenie. Niepokój. Poranek. Ucieka czas. Z cienia miedzy. Oto ja. Na pożegnanie. Na polnej drodze. Czas już. O sobie. Jestem. NAucz mnie mówić. W parku. Zielona łąko. Wieczorem I. Wiosna w polu. Usnęła wioska. I znów. Zatrzymana chwila. W lesie. Polna droga. Czasem tylko. Łąka. Powrót. Wschód księżyca. Letnia noc. Gdy przestrzeń dojrzewa. Rankiem. Idąc przez wieś. Słoneczny poranek. Z wiejskiego pejzażu. W zieloność. Żniwa. Każda chwila. W polu. Wielkość.Mój Pegaz. Koniec lata. Sierpień. Ku jesieni. Dyptyk wrześniowy. Wiersz jesieni. Monolog wewnętrzny. W tę porę. Smętek. Jesienią. W deszczu i we mfle. Tutaj mój dom. Styczeń. Luty. Oto skrawek ojczyzny... Ziemia. Na chłopskich polach. Za opłotkami. Nocą. Las. Sosna. Gdyby nie wierzby. Brzozy. Staw. Tamto południe.Ten wiatr. Zwierzenie. Drogi. Chłopi. Wśród bliskich. Narodziny są początkiem drogi... Szczęśliwy. W niedzielę.. Kiedy latem. Wspomnienie. Była jesień. Znowu słowiki. Głos Dzwonu Pokoju. jai ty. Synowi. Podarunek. Tryptyk nagrobny. Szeptem. Pamięć. Powroty. Przyjdź... Prośba. Oczekiwanie. Trzeba nam... Otom jest. Dlaczego. Oczy przywykły do twych kształtów... Listopad. Tyle za nami. Żonie. Posłuchaj. Po raz drugi... Smutek i radość. Pragnienie. Wioska moja... Wieczorem II. Jesień. Cóż mi zostało. Tak stoję. Moje pragnienia. Życie. Smutek. Dzisiaj. Z dzieciństwa.Uciekają chwile. W jesień schodzimy. Kiedyś. Na cmentarzu. Dzień. Trzeba. Aż do łez.


This is beta version